Podsumowanie tygodnia
Pierwszy tydzień budowy za nami i muszę przyznać, że było intensywnie. W tym momencie mamy już postawione fundamenty, które zostały zaizolowane dysperbitem a następnie ocieplone styropianem. Na zewnątrz poszedł XPS 12 a od środka (tak wiem - zdania są podzielone) 5cm zwykłego styropianu. Z zewnątrz siatka na kleju, od środka obłożenie folią 0,3 i rozplanowanie ziemi. Kierownik przyszedł na kontrolę i bardzo chwalił fachowość ekipy, dokładność, sprawność i porządek. Czyli ewentualne obawy o te kwestie zostały całkowicie rozwiane.
Sprawa która mnie teraz najbardziej martwi to poziom wód gruntowych. Musiałem zrobić przepust pod ławą żeby móc później przepuścić rurę doprowadzającą wodę do budynku. No i okazało się że na głębokości ok. 30cm pod ławą fundamentową dokopałem się do wody gruntowej. Czyli jej poziom obecnie to jakieś 1,5 metra poniżej terenu, no a przecież mamy suszę, czyli na wiosnę będzie wyżej. Kolejna sprawa, że w środę montują kanał samochodowy w garażu, co oznacza że własnie do tego poziomu 20-30cm poniżej ław będzie wykop pod ten kanał i mam z tym związanego stresa.
Co sądzicie? Drenaż opaskowy? Rowu melioracyjnego w okolicy nigdzie nie ma, więc pozostaje rozsączanie. Ma to sens?